Metale szlachetne ostro w górę

Wystarczyło osłabienie chińskiej waluty (juana) o kilka procent w stosunku do dolara w poniedziałek, aby przebić “magiczną granicę” 7 juanów za jednego dolara. Reakcja rynków była “bezcenna” — amerykańskie rynki zakończyły dzień mocno pod kreską. Wtorek natomiast minął nam na ochłonięciu po kilku ostatnich dniach spadków,  gdy amerykańskie rynki utraciły około 5% S&P500, 5% Dow Jones, 6% NASDAQ, czy 6% dla Russel 2000. Na dzień dzisiejszy mamy kolejne -1% w USA. Nasz WIG20 także się nie popisał, tracąc około 10% w dwa tygodnie.

Tymczasem złoto i srebro świeci pełnym blaskiem. Złoto przebiło granicę 1500 dolarów za uncję, docierając do 1510 USD. W polskich złotych też wygląda to dobrze, bo właśnie przekroczyliśmy 5800 zł. Srebro natomiast dotarło do 17,10 USD za uncję, czyli 65,75 zł za uncję.

Najprawdopodobniej takie ruchy na metalach szlachetnych po części wynikają z dzisiejszego obniżenia stóp procentowych w trzech krajach:  Nowej Zelandii (o 0,5% do 1,0%), Indii (o 0,35% do 5,4%) i Tajlandii (o 0,25% do 1,5%).

Z kolei w USA wrześniowa dalsza obniżka stóp wyceniana jest na 100%. Rynki spodziewają się, że w najbliższym półroczu stopy procentowe w USA spadną do około 1,25%, co oznacza około 3-4 obniżki po 0,25% każda. Rentowność polskich 10-letnich obligacji skarbowych także szoruje po minimach. Od dwóch tygodni odbijamy się (od góry) od 2,0% — przypomnę, że najniższa rentowność to 1,95% (w 2015 roku).

Do gry oczywiście włączył się prezydent Trump, ze “swoimi twittami” i nagabywaniem na szybkie obniżki stóp (o 0,75%):

„Trzy kolejne obniżki stóp banku centralnego (są nam potrzebne)”. Naszym problemem nie są Chiny — jesteśmy silniejsi niż kiedykolwiek, pieniądze napływają do USA wartkim strumieniem, podczas gdy tysiące firm ucieka z Chin do innych krajów, a ich waluta jest atakowana — naszym problemem jest też Rezerwa Federalna (FED), zbyt dumna aby przyznać się do błędu polegającego na zbyt szybkim działaniu i zbyt mocnym zacieśnianiu ilościowym (i do tego że miałem rację!). Muszą obniżać stopy szybciej i gwałtowniej, a także powstrzymać swoje absurdalne zacieśnienie ilościowe już TERAZ. Krzywa dochodowości ma zbyt szeroki margines i nie ma inflacji! Oglądanie niekompetencji FEDu jest straszne, zwłaszcza gdy można tak łatwo załatwić nasze sprawy. I tak wygramy, ale byłoby znacznie łatwiej, gdyby FED zrozumiał (a tego nie rozumieją), że konkurujemy z innymi krajami, które dobrze sobie radzą na nasz koszt!”

 

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.