FED tnie stopy procentowe, a Trump nadal straszy

Zgodne z przewidywaniami rynków, amerykańska Rezerwa Federalna (FED, bank centralny USA) obniżyła w środę stopy procentowe o 25 punktów bazowych (0,25%) do 2,0–2,25%. Obniżki stóp procentowych mogą być odebrane przez rynki albo jako dobre, albo jako złe.

Niższe stopy procentowe oznaczają “tańszy pieniądz”, czyli taniej pożyczamy pieniądze — kredyty mają mniejsze oprocentowanie. Powinno mieć to pozytywne przełożenie na wyniki firm notowanych na giełdach, dlatego rynek wręcz domagał się cięcia stóp procentowych. Z drugiej strony stopy procentowe najczęściej tnie się wtedy, gdy w gospodarce dzieje się źle, dlatego inwestorzy mogą odebrać to jako sygnał ucieczki, czyli sprzedaży aktywów.

Bardzo często recesje w USA zaczynały się zaraz po tym jak zaczęto obniżać stopy procentowe (obrazek poniżej).Recesje (szare pionowe obszary) zaczynały się zaraz po tym jak zaczęto obniżać stopy procentowe.

Czy recesja w USA już się zaczęła? Tego nie wiadomo. Niby większość parametrów gospodarki nadal wygląda OK, natomiast co innego mówią wskaźniki aktywności finansowej (PMI). Wskaźnik PMI jest skonstruowany w ten sposób, że może zawierać się w przedziale 0–100. Jeśli wynosi on powyżej 50 to gospodarka rozwija się, jeśli poniżej to się kurczy. Najnowszy lipcowy odczyt to 44,4, a czerwcowy to 49,7, i wyraźnie PMI od początku 2019 roku obrał kierunek na południe (obrazek poniżej).

Teoretycznie z obniżki stóp procentowych powinien zadowolony być prezydent Donald Trump, w końcu od dwóch lat usilnie naciska na FED aby obniżał stopy. Okazuje się, że obniżka o 0,25% to dla niego za mało. Oczywiście nie zapomniał się o tym podzielić na Twitterze:

“To co rynek chciał usłyszeć od Jaya Powella (szefa FED) i Rezerwy Federalnej, to to że jest to początek długiego i agresywnego cyklu obniżania stóp, który dotrzyma kroku Chinom, Unii Europejskiej i innym krajom na całym świecie…
…Jak zwykle Powell nas zawiódł, ale przynajmniej kończy zacieśnianie ilościowe (QT), które w ogóle nie powinno się zacząć – gdy nie ma inflacji. I tak wygrywamy, ale z pewnością nie otrzymuję zbyt wiele pomocy ze strony Rezerwy Federalnej!”

Ponieważ Jay Powell wypowiedział się nie do końca jasno na temat dalszych cięć stóp procentowych, zaznaczając, że może jednak nie będzie dalszego obniżania, rynki od razu zaczęły wyprzedaż. Główne indeksy amerykańskie zakończyły dzień na minusie, złoto potaniało o kilkanaście dolarów na uncji.

Trump chyba próbuje przymusić FED do dalszych obniżek poprzez celowe pogarszanie sytuacji gospodarczej. Na następny dzień ogłosił dodatkowe 10% cła na chińskie produkty warte 300 miliardów dolarów…

 


Zaraz po twicie Trumpa złoto obrało kierunek na północ, drożejąc o blisko 50 dolarów na uncji i docierając do niemal 1450 dolarów za uncję. W polskiej walucie złoto osiągnęło cenę 5632 złotych za uncję — najwyższą od listopada 2012 roku i tylko 280 zł poniżej rekordu wszech-czasów (5911 złotych za uncję). Dla przypomnienia, niecały rok temu (28 wrzesień 2018 r.) kosztowało 4323 złotych za uncję, czyli dzisiaj jest o 30% droższe. A to dopiero początek…

Jedna odpowiedź do “FED tnie stopy procentowe, a Trump nadal straszy”

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.