Na dokładkę wojna walutowa?

Prezydent USA Donald Trump oskarżył wczoraj Chiny i Europę o manipulowanie swoimi walutami. Dodruk pieniędzy i obniżanie stóp procentowych oznacza osłabienie waluty i jej mniejszą wartość nabywczą. Jako że, waluty “są wyceniane” względem siebie osłabienie euro i juana oznacza umocnienie dolara. Umocnienie dolara jest dobre dla Amerykanów, gdyż mogą więcej dóbr kupić z zagranicy, natomiast jest złe dla ich sprzedaży. Po prostu ludzi spoza USA nie stać na ich dobra. Dlatego deficyt handlowy USA w maju osiągnął aż 55,5 miliarda dolarów.

“Chiny i Europa manipulują swoimi walutami poprzez wpompowywanie nowych pieniędzy do systemu aby ograć USA. Powinniśmy zrobić to samo albo kontynuować być głupkami, którzy grzecznie siedzą i oglądają jak inne państwa rozgrywają swoje gierki (walutowe) — co zresztą robią od lat” — napisał Trump.

Prawdą jest to, że umocnienie się dolara poprzez dewaluację innych walut zmniejsza konkurencyjność handlową USA. Jednak pomysł antidotum, aby rozpocząć drukowanie nowych pieniędzy i wpompowanie ich do systemu to proszenie się o kłopoty. I to duże. Nowe pieniądze rozcieńczają wartość pieniądza, więc w efekcie potrzeba więcej pieniędzy, aby kupić te same dobra. Oczywiście mówię o inflacji, a może i nawet hiperinflacji.

O ile Strefa Euro “może pozwolić” sobie na dodruk pieniędzy (o ile w ogóle można tak powiedzieć), gdyż inflacja od dekady oscyluje wokół 1%, o tyle w Ameryce oscyluje wokół 2% (a ta “mierzona starymi” metodami jest bliżej 6%). A ponieważ świat jest zadłużony — i to bardzo — spłacać długi najlepiej jest mniej wartym pieniądzem. Rządy światowe zrobią dużo aby podnieść inflację, nawet kosztem, a zwłaszcza kosztem siły nabywczej własnej waluty (i oszczędności obywateli).

Za osłabieniem dolara oczywiście pójdzie umocnienie się cen złota, gdyż są one odwrotnie skorelowane ze sobą. Gdy dolar rośnie, złoto (wyrażone w dolarach) spada i odwrotnie, gdy dolar spada to cena złota rośnie. Tak na prawdę złota moneta czy sztabka wygląda identycznie dzisiaj, 5 lat temu i za 15 lat. Zawiera tyle samo fizycznego tego samego metalu. Dlatego tak na prawdę “wartość złota się nie zmienia”. Zmienia się wartość dolara, euro, itd. Im więcej złota moneta kosztuje, tym mniej warty jest dolar. Sto lat temu uncjowa moneta kosztowała 20 dolarów, dzisiaj ponad 1400, co oznacza 70-cio krotne  osłabienie dolara.

Rezerwa Federalna (FED) USA szykuje się do obniżki stóp procentowych, zapewne już w lipcu o 0,25 do 0,50%. Tego “oczekują” rynki. Wszelakie parametry gospodarki amerykańskiej z miesiąca na miesiąc się pogarszają. Stany Zjednoczone albo już są w recesji, albo zaraz będą. Sygnalizuje to i rynek złota i obligacji. O tym dowiadujemy się jednak zazwyczaj dopiero po dwóch kwartałach. Wydaje się wręcz pewnikiem, że długoterminowo złoto będzie piąć się w górę.


Zawarte w tym wpisie informacje nie są rekomendacją w rozumieniu ustawy z dnia 10 lutego 2017 r. o zmianie ustawy o obrocie instrumentami finansowymi oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2017 poz. 724), lecz są informacją edukacyjną. Dobór aktywów do własnego portfela inwestycyjnego leży po stronie Czytelnika.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.