Amerykańska giełda pokryła się mocną czerwienią dzisiaj. Wygląda to już na prawdziwy armagedon. NASDAQ composite stracił tylko dzisiaj 4,08% (prawie 10% od początku października), SP500 zakończył sesję na -3,29%, a Dow Jones na -3,15%. Wszystkie indeksy z nawiązką i hukiem przebiły w dół linie oporu. Nie lepiej spisywały się inne indeksy europejskie – warszawski WIG20 zakończył dzień na -2,40%, niemiecki DAX na -2,21%, a francuski CAC40 o -2,11%.
Strefa Euro trzeszczy w szwach – czy to początek końca Euro?
Strefa euro to strefa wspólnej waluty – Euro – wielu krajów europejskich. Wspólna waluta ułatwia przede wszystkim wymianę handlową pomiędzy tymi krajami. I wszystko byłoby dobrze, gdyby ta unia monetarna wsparta była także unią fiskalną (wspólny poziom podatków i wydatków). Ponieważ tak nie jest, a każdy kraj ma własny rząd ustalający podatki i wydatki, sytuacja taka generuje spore napięcia pomiędzy państwami radzącymi sobie lepiej i tymi radzącymi sobie gorzej. Te pierwsze zazwyczaj muszą wspierać te drugie. W ostatniej dekadzie trudnych sytuacji w Europie było wiele: Irlandia, Portugalia, Grecja. Teraz na świeczniku są Włochy. I to one najprawdopodobniej pogrzebią Euro, gdyż kraj ten jest trzecią gospodarką w strefie euro. Jest za duży żeby go ratować oraz za duży żeby upaść.
Czytaj dalej „Strefa Euro trzeszczy w szwach – czy to początek końca Euro?”
Złoto i srebro
Świat finansów zaczyna coraz częściej prorokować krach na giełdzie (z przewidywaniem do 2020 roku), recesję światową, a nawet unicestwienie dolara i euro. Zresztą nie trzeba daleko szukać — w Turcji waluta utraciła około 40% wartości od początku 2018 roku, a w Wenezueli praktycznie została zniszczona (straciła 99,99% wartości). Dodatkowo trzymanie pieniędzy w banku nie jest bezpieczne, tak — nie jest bezpieczne. Gdzie w takim razie ulokować chociaż część majątku? Może w czymś co było światowo uznanym pieniądzem od tysięcy lat — w złocie i srebrze?